Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

Żyje się tylko raz, ale jeżeli żyje się dobrze to ten jeden raz wystarczy :)

wpisy na blogu

Akcja murowanie cd.

Blog:  annnnulka
Data dodania: 2010-08-20
wyślij wiadomość

 

 

Akcja Murowanie Cd.

 

31 maj 2010 r. poniedziałek

W rolach głównych wystąpili:

1. Łukasz  – pierwszy na budowie prowokator

2. tata Josef –  ofiara Bed Blue Beki

3. Marcin – majster

4. ja – donosiciel

 

Muru muru muru

Łukasz już o 12:00 przyjechał na motorze do Książnic i z tatą Jozefem rozpoczął proces produkcji zaprawy murarskiej. Ja o 14:00 zwolniłam się z pracy i dołączyłam do nich, a zaraz po mnie, z przygodami przybył Marcin. Najpierw trzymała go policja, a później okazało się, że most w Stradomce z powodu uszkodzenia podczas powodzi, został zamknięty i musiał jechać okrężną drogą. Pomimo, że było nas zaledwie czworo, do 20:00 sporo udało się nam zrobić. Tata Josef jako operator „Berty” i główny produktom zaprawy, stał się ofiarą własnego pomysłu.

 

mojabudowa.pl - blog budowlany

Bed Blue Beka

 

Mianowicie beczka którą przygotował do gaszenia wapna, jest pojemna, ale trudno z niej wydobyć łopatą jej zawartość. Trzeba się nieźle nakombinować żeby zaczerpnąć z niej wapna. A już w sobotę mówiłam: „Chłopyyyyyyy! z tego nic nie będzie”. Teraz sam z siebie się śmiał, że chciał dobrze a wyszło jak zawsze… Później śmiał się, że dobrze, że nas nikt nie kameruje jak we dwójkę ledwo dajemy rade uwieź pół toczek zaprawy. Ale ja i tak jestem z nas dumna! Świetnie sobie poradziliśmy ze wszystkim, a co żeśmy się  przy tym uśmiali to nasze! Co z tego, że musieliśmy kursować częściej. Najważniejsze, że nie było przestojów.

Akcja Murowanie

Blog:  annnnulka
Data dodania: 2010-08-20
wyślij wiadomość

 

Akcja Murowanie

 

29 maj 2010 r. sobota

W rolach głównych wystąpili:

1. Grzegorz  – twórca mocnego podestu w „gniewniku”

2. Marcin – murarz z doświadczeniem

3. tata Josef – podajnik do pustaków

4. Jan – operator „Berty”

5. Łukasz  – premierowy murarz

6. Piotr – kierowca „Tosi” z uprawnieniami

7. ja – kuciajka do wapna

 

Niech się mury pną do góry

 

mojabudowa.pl - blog budowlany

Proces produkcji zaprawy murarskiej :)

 

Pobudka o 6:00. Ja zajęłam się robieniem śniadania, a Grześ przygotowaniem miejsca pracy. Zaciągnął Ursusem, na działkę betoniarkę Bertę, beczkowóz „Ciiiiiiisowiankę” i taczki „Tosie”, rozwinął kable, przytaszczył kielnie, kajfosy, łopaty, linki, młotki, metry, projekt itp. Kiedy już wszystko było przywiezione i podłączone przyjechała ekipa z Łąkty: Marcin, Janek, Łukasz i Plutluś. No i się zaczęło. Podłączona do prądu Berta zaczęła ochoczo mruczeć i wirować, a niestrudzony Janek z Plutlusiem wrzucali w jej otwór gębowy, na przemian piasku, zgaszonego wapna i cementu. Kiedy konsystencja zaczęła przybierać wygląd zaprawy, Plutluś zanurzał w niej krzywego palucha, nabierał kapkę i biegł do Marcina, co by zapytać czy dobra. Marcin, Grześ i Łukasz murowali a ja, Janek, Piotrek i tata Josef czuwaliśmy, żeby niczego im nie zabrakło.                                                                         

Nasze

Blog:  annnnulka
Data dodania: 2010-08-20
wyślij wiadomość

 

Akcja Big Stopa

Ubijanie zasypki

 

05 maj 2010 r. środa

W rolach głównych wystąpili:

1.Grzegorz  - podsypkowacz

2. Karol – operator Big Stopa

3. Big Stopa – jak sama nazwa wskazuje

 

mojabudowa.pl - blog budowlany

Big Stopa

Po czterodniowych obfitych opadach deszczu, to co do tej pory nasypaliśmy
i ubiliśmy opadło o kila centymetrów. Chcąc mieć pewność, że już nie będzie się dalej obsuwać Grześ postanowił wykorzystać w tym celu wypożyczonego „Big Stopa”, którego przywiózł z Karolem w Elowej „Renacie”.
W ciągu zaledwie godzinki Big Stop, operowany przez Karola, zadeptał nam całą powierzchnie zasypki, zakopując się przy tym do połowy, w garażu.
Na szczęście z pomocą Grzesia szybko udało się go wydobyć z wykopanej dziury. Jeszcze tego samego dnia, cały i zdrowy wrócił do swojego właściciela
J

 

 

Akcja Pierwsza Płyta

Podbetonka – stan ZERO

15 maj 2010 r. sobota

W rolach głównych wystąpili:

1. Anna  – pomysłodawca i inicjator akcji

2. Grzegorz  – sztetero-trzymacz

3. Tata Josef– operator łopaty

4. Waldemar – operator śmigła z płyty meblowej

 

mojabudowa.pl - blog budowlany

Błotka lanie :) Prezentacja najnowszego modelu kościółkowych klakierków

 

Od 10 dni codziennie padał deszcz. Raz mocniej, raz słabiej, ale bez ustanku. Nie było dnia, żeby nie paprało. Kiedy więc budząc się w sobotni ranek, ujrzałam słońce za oknem, aż oczy z wrażenia przetarłam i pełna energii zerwałam się na równe nogi. Już o 7:30 pobiegłam na budowę i małym wiadereczkiem osuszałam kałuże. Kiedy skończyłam dołączył do mnie Grześ i tata Josef. Zaczęliśmy zasypywać żwirkiem ubytki. I wtedy naszła mnie myśl, że byłoby cudownie zalać betonem nasze chwilowo osuszone bagienko. Trzeba przecież korzystać z chwili pogody, bo niewiadomo kiedy drugi raz taka szansa się nam trafi. Na wieczór znów zapowiadali burze. I stało się! Zamówiliśmy beton na 12:00. Popędzani przez burzowe chmury i granatowe, groźnie  pomrukujące niebo uwijaliśmy się jak w ukropie. Zanim beton przyjechał, aby go wzmocnić, rozłożyliśmy pod wylewkę stalową siatkę (taką jaką się zabezpiecza kamienne melioracje na rzekach), która znajdowała się w sąsiadującej z nami opuszczonej stodole Tadka (pomysł taty Josefa). Z pomocą przy równaniu betonu przybył nam sąsiad Waldi, zwany Gorylem. O 14:00 byliśmy już po robocie. Trochę zmęczeni, ale bardzo szczęśliwi, z pozytywnego przebiegu wydarzeń, zjedliśmy zasłużony obiad. Jeszcze tego samego dnia o 20:00 Małopolskę nawiedziła nawałnica i ulewne deszcze, które doprowadziły do powodzi. Na szczęście naszej wylewce nic się nie stało. Beton miał wystarczająco dużo czasu, żeby zastygnąć. Padać zaczęło o 20:00. Decyzja o zrobieniu pierwszej płyty okazała się jak najbardziej trafiona! Nie omieszkam jeszcze raz zaznaczyć, że to był mój pomysł! Obok na zdjęciu efekt końcowy akcji. Osiągnęliśmy stan „ZERO”.

 

 

mojabudowa.pl - blog budowlany

Akwarium wersja hard :)

 

A tak wyglądała sytuacja na budowie dzień później, po obfitych całodobowych opadach deszczu, który nie ustępował ani na chwilę.
W naszej kotłowni nagromadziło się już tyle wody, że możemy urządzić sobie w niej prywatne jacuzi, basen albo zrobić akwarium w którym będziemy chodować karpie na Święta Bożego Narodzenia.

 

Koszt:

8 kubików betonu B10 (8 x 170 zł = 1 360 zł)

Akcja Zasypka

Blog:  annnnulka
Data dodania: 2010-08-20
wyślij wiadomość

 

Akcja Zasypka

 

01 maj 2010 r. sobota Święto Pracy

W rolach głównych wystąpili:

1. Anna  – tytan pracy

2. Grzegorz  – boczków podpieracz

3. Karol – co pije woooooooode

4.  Jan – poskromca TupTusia

5. Grzegorz  – operator taczki Tosi

6. Taczka Tosia – z czerwonym kółkiem made in China

7. Tuptuś – nasze żelazko prasuje płasko

 

 

Zasypka

mojabudowa.pl - blog budowlany

Nasze żelazko prasuje płasko - Tup-Tuś w akcji

 

Niezważając na niezbyt sprzyjające warunki atmosferyczne (mżawka) pierwsza pojawiłam się na budowie. Rozkoszując się poranną ciszą, przerywaną jedynie radosnym świergotem niesfornych wróbli, ochoczo rozrównałam ziemię w sypialni. Już prawie kończyłam kiedy dołączył do mnie rozespany Groszek. Ze zdwojoną siłą zabraliśmy się za ziemię w łazience. Po chwili zjawił się Karol,  zaraz po nim Janek z Grześkiem. Robota zawrzała. Łopaty

 

mojabudowa.pl - blog budowlany

Taczka Tosia

 

śmigały jak oszalałe. W oka mgnieniu zostało wyrównane ostatnie pomieszczenie i przeszliśmy do kolejnego etapu – podsypki piaskowej. Karol narzucił takie tempo przy rozrównywaniu żwiru, że oba Grześki ledwo nadążali z ładowaniem i dowożeniem taczek. Niestety pogoda przerwała nam chwilowo pracę. Zaczął padać ulewny deszcz. Ogłosiliśmy więc sobie przymusową przerwę na piwko i ciepłe jeszcze ciasto drożdżowe z rodzynkami (made in mama Zosia). Rozsiedliśmy się pod dachem stodoły i tam spokojnie przeczekaliśmy deszcz. Kiedy przestało padać wróciliśmy na budowę. Janek odpalił TupTusia i rozpoczął konserwację powierzchni płaskich. Ale ładnie się zrobiło. Wygładzona powierzchnia zasypki wyglądała imponująco. 100 kilowy TupTuś z Karolem na grzbiecie ugniatał ze zdwojoną mocą. O 15:00 byliśmy już po robocie. Zjedliśmy zasłużony obiadek i wreszcie rozpoczęliśmy pakowanie plecaków na długi majowy weekend i wyjazd do Zakopanego J

Akcja Koparka - Zasypka

Blog:  annnnulka
Data dodania: 2010-08-20
wyślij wiadomość

 

Akcja Koparka - zasypka

 

30 kwiecień 2010 r. piątek

W rolach głównych wystąpili:

1. Grzegorz

2. Krzysztof - koparka

 

Zasypanie fundamentów i utwardzenie podjazdu

 

Zanim zdążyliśmy wrócić
z Grzesiem z Krakowa,
z pracy, Krzyś już szalał koparką na działce.

Najpierw wrzucił twardą ziemię znajdującą się wokół fundamentów do środka. Później dosypał miękkiej tam gdzie jeszcze brakowało (do sypialni
i garażu).  

W miedzy czasie przyjechała (bardzo droga) szlaka, którą wykiprowano nieopodal podjazdu. Kiedy zasypywanie fundamentów dobiegło końca, przyszła pora na wybranie żwirku z mostka i rozrównanie szlaki na podjeździe. Po wykonaniu tych czynności wreszcie zrobiło się ładnie przed mającym powstać w niedługim czasie domem. Utwardzona droga bez najmniejszych problemów może teraz utrzymać na swej powierzchni ciężkie pojazdy; busa, ciężarówkę a nawet gruszkę z betonem. Nic się nie zapadnie – mucha nie siada!

 

mojabudowa.pl - blog budowlany

Boczków podpieracz :)

 

Na zdjęciu obok mamy szansę podziwiać, w całej okazałości mojego Groszka w jego ulubionej pozie „boczkowego wsparcia” jaką przyjmuję podczas pracy. To ten
w czerwonym podkoszulku
J Ależ on fachowo podpiera boczki.

 

 

Koszt:

- 1 100 zł - szlaka na podjazd

- 150 zł – praca koparki

annnnulka
ranga - mojabudowa.pl sympatyk
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 102673
Komentarzy: 29
Obserwują: 6
On-line: 9
Wpisów: 30 Galeria zdjęć: 75
Projekt DOM POD JARZĄBEM 2
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Książnice k/Bochni
ETAP BUDOWY - Brak
ARCHIWUM WPISÓW

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik
Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67458
Liczba wpisów: 222895
Liczba komentarzy: 903278
Liczba zdjęć: 681668
Liczba osób online: 397
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz
extrakominki.pl wkłady kominkowe, piece, akcesoria